--> Parafia w Bujnach - Bujny 30.11.2016r.

…w jednym z opowiadań o świętym Franciszku i jego stygmatach, znajdujemy opis: „ Kiedy święty kontemplował, cała góra była w ogniu”/…/, i krzak płonący dla niego to nie tylko krzyż Chrystusa, ale również ogień Ducha Świętego, który zapala Kościół, czyli Eucharystia – krzak gorejący naszego życia!

W mroźny wieczór czytam: Dz 7, 30-31 oraz Wj 3,1-3:Mojżesz przebywając na pustyni i pasąc owce swego teścia, zobaczył z niewielkiej odległości krzak ,który płonął i nie spalał się. W Dziejach Apostolskich znajduję słowa: „ O de Mouses idon ethaumasen” – „ Mojżesz zdziwił się”. Mając 80 lat potrafi się dziwić… Potrafi się zainteresować czymś nowym. Po 40-u latach życia na pustyni, latach udręki z powodu niepowodzeń, ale również po latach czuwania – dojrzał do nowego dziecięctwa – przyjąć od Boga to, co nowe. Pomyślał jestem biednym człowiekiem, pełnym niepowodzeń, ale Bóg może uczynić coś nowego. I „poszedł , aby się przyjrzeć „. Myślę o słowach Pana Jezusa: „Popatrzcie na lilie” /Łk 12,24/, nie chce powiedzieć: „Pooglądajcie sobie..”, ale – „ Starajcie się zrozumieć”. Wyjątkowa chwila ,kiedy u Mojżesza objawia się wolność ducha i pomimo wieku okazuje się człowiekiem pełnym życia! Mojżesz to człowiek, który zadaje sobie pytania/Wj3,3/. „Podejdę”, żeby się przyjrzeć. „ Podejdę” to niezbyt dokładne tłumaczenie zaistniałej sytuacji. Francuskie wydanie Biblii Jerozolimskiej ma wyrażenie : „ Je vais fair un detour”, hebrajskie „sur”: „ obejść”, „zrobić długie okrążenie” – Chcę wiedzieć , co się dzieje – tutaj wyraża się jego dusza – odpowiedź na pytanie: Dlaczego Bóg dopuścił klęskę ? Teraz ja…i moja tajemnica , kiedy staję przed Bogiem tajemnicą. Mogę sobie powiedzieć : „ To nie dla mnie”, ale mogę też zobaczyć i chcę zrozumieć. Chodzi o pierwsze poruszenie duszy ludzkiej, wolę poznania, zrozumienia i pojęcia które stoi na początku tego, co na świecie jest ludzkie. Jeśli na świecie istnieje coś co przekracza zwierzęcość, jedzenie , picie, rozmnażanie się, jeśli istnieje coś ludzkiego /Flp 2,1n/ - jest jakieś uczucie, przyjaźń, miłość, zrozumienie – to wszystko wywodzi się z tego wyjątkowego : chcę pojąć! …oby mi się teraz chciało, abym miał cechę Mojżesza i stać przed Bogiem z gotowością i pragnieniem zrozumienia. Chcę podjąć wysiłek, chcę porzucić wygodę i chcę podjąć wspinaczkę do płonącego krzaku Boga, chcę wiedzieć. „Wiedzieć” jest płomieniem duszy Mojżesza, jest pragnieniem, które nie zgasło i sprawiło , że chce się być wolnym! Mojżesz podąża w górę już nie po to, aby osiągnąć osobisty sukces. Idzie, ponieważ chce poznać rzeczy takimi ,jakimi one są, chce prawdy o sobie taką jaka jest. Czytam : „ Gdy Pan ujrzał , że Mojżesz podchodził , żeby się przyjrzeć , zawołał do niego ze środka krzewu: Mojżeszu, Mojżeszu.” … zaczyna się kolejny dar Historii Zbawienia - Dialog!